Wszystkie bramki w tym meczu wpadły w pierwszej połowie. W 6. minucie spotkania pomocnik „Sambora” dobrym strzałem spoza pola karnego wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie – 1: 0.

Pod kurtyną pierwszej połowy goście wyrównali wynik. Po nieudanej próbie obrony Sambora złapania na spalonym, dwóch Pogończyków wyszło na spotkanie z bramkarzem. Bramkarz rywali nie zdołał obronić Podlisecki (min 45+) – 1: 1.

W 69. minucie, Wilczyński w polu karnym sfaulował napastnika Samborzan, sędzia wskazał na rzut karny. Bramkarz niebiesko-czerwonych strzał z 11-metrowej metki obronił.

Końcówka meczu byłą nerwowa, bo remisowy wynik spotkanie nie pasował żadnej z drużyn. Jednak zmienić losy meczu piłkarzom obu drużyn nie udało.