W siódmej kolejce Premier Ligi Obwodowej, lwowska Pogoń przyjmowała Kormił z Dawidowa. W ubiegłym roku nasz rywal ukończył ligę na czwartym miejscu w tabeli, jednak ten sezon jest ewidentnie gorszy dla Kormiła, który po pięciu meczach zdobył zaledwie trzy punkty w dorobku.
Od pierwszej minuty goście przyjęli inicjatywę na boisku. Pierwsze zagrożenie dla Pogoni było w 16 min spotkania, gdy napastnik Kormiła mocnym strzałem sprawdził umiejętności Woronowskiego. Osłabiona obrona Pogoni, przez znaczną ilość kontuzjowanych zawodników, trzeszcząc w szwach, gasiła coraz częstsze zagrożenia. Bliżej do końca pierwszej połowy, Pogończycy przyjęli kontrolę nad futbolówką i stworzyli kilka akcji. W jednej z nich, po zagrywce Wilczyńskiego w polu karnym gości, Permiakow skierował piłkę do bramki rywala (37 min) 1-0.
Po przerwie gra otrzymała więcej walki i agresji, którą sędzia tego spotkania wynagradzał licznymi żółtymi kartonikami. Po niebezpiecznym wślizgu pomocnika Kormiła, Buzeniuk otrzymał kontuzję kolana i był zmuszony opuścić boisko, a w 72 min za niebezpieczną grę drugą żółtą był „nagrodzony” Bycko, zostawiając Pogoń w osłabieniu. Gra w ostatnim kwadransie meczu odbywała się w większości w pobliżu pola karnego Pogoni. Fantastyczną grą wykazał się Woronowski, który niejednokrotnie sejwował strzały piłkarzy z Dawidowa.
Po 94 min gry sędzia sygnalizował zwycięstwo Pogoni w osłabieniu 1-0.