Oficjalna strona Klubu

LKS Pogoń Lwów 7 : 2 FC Wzniesienie Lwów


6 min, 30 min, – Roman Samagalski.  15 min – Andrzej Hawan.  23 min, 67min – Roman Barańczuk.  27 min (karny) – Taras Poliszczuk, 
45+1 min – Bogdan Pyluch, 53 min – Marian Grubyj,  57 min (nierealizowany karny) – Kirił Riaboszabko, 76 min – Bogdan Jurkiw 


Skład LKS Pogoń Lwów 

1 Włodzimierz Worobec, 9 Dmitrij Domoradow,  3 Oleg Neofita, 7 Roman Samagalski, 11 Dmytro Kowalczuk,  15 Andrzej Hawan,  4 Roman Kozak,  10 Taras Sajko,  22 Roman Barańczuk,  18 Roman Tomaszewski,  5 Bogdan Pyluch,  19 Bogdan Jurkiw,  16 Kirił Riaboszabko,  14 Nazarij Oszczudniak,  17 Andrzej Leusz, 

Skład FC Wzniesienie Lwów 

1 Oleg Kowalczyszyn, 22 Wołodymyr Wełykyj, 18 Taras Kułyjewisz, 16 Rostysław Soma, 21 Andrij Pasternak, 4 Taras Poliszczuk, 5 Maksym Zarubko, 2 Marian Kaczur, 14 Marian Grubyj, 20 Andrij Welykyj, 10 Taras Stadlycki, 8 Taras Kowalyszyn, 15 Andrij Wełyszyn, 14 Igor Szewczuk,

 

 

Pomimo deszczowej pogody, która to od kilku dni wisiała nad Lwowem odbył się pierwszy mecz domowy LKS Pogoń Lwów w 3 lidze okręgowej, który przyjmował piłkarzy FC Wzniesianie. Pogoń po przygrzanym meczu wyjezdnym z Legionem i przegranej w meczu towarzyskim z Czarnymi Jasło nabrawszy się sportowej złości ruszyła do walki.
Pierwsze minuty spotkania były za Wzniesieniem. Po pomyłce przy podaniu Kowalczuka piłka wyskoczyła na spotkanie „TET-A-TET” z Władkiem Worobcem, który to na wyjściu likwidował zuchwale plany Kaczura.
Pierwszy atak Pogoni i Samagalski na 6 minucie spotkania po mocnym strzale zmusza Kowalczyszyna wyjmować piłkę z siatki 1:0. Pogoń ruszyła za koleją bramą, przez sześc minut Domaradow i Jurkiw zmarnowali kilka dobrych momentów. Wzniesienie zepchnięte do obrony gdzie popełnia błędy i obrońca Andrzej Hawan strzela bramkę 2:0 Potem Barańczuk „załatwia” pewne 3:0.
Na 27 minucie spotkania po kontrataku Grubyj próbuje w polu karnym obejść Worobca, który to , naszym zdaniem, czysto w poślizgu zagrał w piłkę. Niestety zdanie sędziego spotkania – karny dla gości. Pomimo apeli zdanie sędziego niezmienne. Strzał Poliszczuka i szansa dla gości na wyrównanie spotkania 3:1. Decyzja sędziego tylko zapaliła Pogoniarzy. Za trzy minuty Samagalski po pokazowym driblingu wnosi piłkę do brami Kowalczyszyna a Pyluch na dodanej minucie pierwszej polowy chowa nadzieje Wzniesienia 5:1.
W drugiej połowie Pogoniarze zuchawale wyruszyli na bramkę Kowalczyszyna przypuściwszy atak w którym Grubyj zmienił rachunek spotkania 5:2.
Atak Pogoni strzał Samagalskiego bramka ale boczny sędzia apeluje spalony. Za moment wyjście „sam na sam” Domoradowa , którego zawala Kowalczyszyn.. Karny nierealizowany przez Riaboszabkę. Za dziesięć minut po pięknym piętnaście metrowym strzale Barańczuka w dziewiątkę rachunek zmienia się na 6:2. w końcu spotkania Jurkiw zmienia rachunek na rozgromny 7:2. Pewne zwycięstwo Pogoni.
Tekst Andrzej Leusz