W niedzielnym wyjazdowym meczu Pogoń Lwów zmierzyła się z drużyną „Naftowik” Borysław. Spotkanie rozpoczęło się dla naszej drużyny bardzo pechowo – już w 5. minucie sędzia, po zamieszaniu w polu karnym i interwencji naszego obrońcy, podyktował rzut karny, który gospodarze skutecznie wykorzystali.
Po stracie bramki zawodnicy Pogoni przejęli inicjatywę i zaczęli dominować na boisku. Stworzyliśmy sobie wiele dogodnych sytuacji zarówno z gry, jak i po stałych fragmentach. Dwukrotnie piłka odbijała się od poprzeczki, a bramkarz Naftowika kilkukrotnie ratował swój zespół przed stratą gola.
W 86. minucie, po rozegraniu rzutu rożnego przez gospodarzy, nasza drużyna skutecznie wyszła z pola karnego, zostawiając dwóch zawodników Naftowika na pozycji spalonej. Po dośrodkowaniu i zgraniu piłki głową padł jednak drugi gol dla gospodarzy. Sędzia nie dopatrzył się spalonego, a bramka została uznana.
Pomimo niekorzystnego wyniku nasi zawodnicy pokazali duże zaangażowanie, wolę walki i wysoką kulturę gry, co daje nadzieję na lepsze wyniki w kolejnych spotkaniach.
Już 3 maja Pogoń Lwów rozegra kolejny mecz – tym razem na własnym stadionie zmierzymy się z FC „Pokrowa-Kulików” Lwów/Białki Wielkie.