Mecz rozpoczął się od zaciętej walki o kontrolę nad piłką. Obie drużyny stworzyły kilka groźnych sytuacji podbramkowych, sprawdzając umiejętności bramkarzy. W 38. minucie zawodnik drużyny przeciwnej wdarł się w pole karne i mocnym strzałem nie dał szans Woronowskiemu, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie.
Wyrównująca bramka padła w 49. minucie, gdy do dośrodkowanej piłki w polu karnym wyskoczył Tkaczuk i skutecznym strzałem głową umieścił futbolówkę w siatce.
Niestety, w 60. minucie, po kolejnej pomyłce w defensywie Pogoni, goście ponownie objęli prowadzenie. Lwowski zespół ruszył do ataku w poszukiwaniu wyrównania, jednak kilka minut później defensywa niebiesko-czerwonych znów popełniła błąd, co rywale bezlitośnie wykorzystali, ustalając wynik na 3:1.
Do końca meczu Pogoń starała się odrobić straty, jednak mimo ambitnej postawy nie zdołała już zmienić rezultatu.