W sobotnim spotkaniu na własnym boisku LKS Pogoń Lwów zremisowała z drużyną z FC „Sokal-Duńskie tekstylia”2:2. Choć od początku to Pogończycy przejęli inicjatywę i stwarzali groźne sytuacje, pierwsza bramka padła po stronie gości.
W wyniku błędu naszej defensywy zawodnik Sokala przedarł się w pole karne i uderzył precyzyjnie w dolny lewy róg bramki, dając swojej drużynie prowadzenie.
Po stracie gola Pogoń ruszyła do ataku, jednak kolejne akcje nie przyniosły oczekiwanego wyrównania. Przełamanie przyszło dopiero w 54. minucie – po faulu na naszym zawodniku sędzia podyktował rzut wolny. Mazur oddał strzał, który po odbiciu się od murawy zaskoczył bramkarza i wpadł do siatki.
Chwilę później Pogoń mogła objąć prowadzenie. Po wrzucie z autu i zamieszaniu w polu karnym piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Świetnej okazji nie wykorzystał również Hrycyk i Bojko, którzy wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale bramkarz gości w tych spotkaniach pokazał klasę.
W 75. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Bielecki wyprzedził obrońcę i strzałem dał Pogoni prowadzenie 2:1.
Niestety, radość nie trwała długo. W 80. minucie, po główkowaniu rywala, Woronowskiemu nie udało się opanować piłki, co zakończyło się utratą bramki.
W końcowych dziesięciu minutach zarówno gospodarze, jak i goście mieli jeszcze okazje do zdobycia zwycięskiego gola, ale żadna z drużyn nie zdołała przechylić szali na swoją stronę. Końcowy wynik: Pogoń Lwów – Sokal 2:2