Dwie z rzędu przegrane Pogoni oraz duża ława kontuzjowanych zawodników nie wróżyła dobrego wyniku w domowym meczu z aktualnym liderem tabeli FC „Junist” Białki Wielkie. Trener Pogoni — Witalij Łobasiuk był zmuszony dać szansę młodym zawodnikom lwowskiego klubu pokazać swoje umiejętności w grze z doświadczonym rywalem.

Pierwsze minuty meczu przyniosły liczne ataki gości na bramkę Pogoni. Już na 4 min spotkania w składzie Pogoni zaszła zmiana z przyczyny kolejnej kontuzji Jacenki. Po piętnastu minutach gra przeszła na środek boiska. Coraz pewniejsza gra obrony Pogończyków i kilka niezłych strzałów po bramce Junosti wyrównała ten pojedynek. W 40 min meczu napastnik rywali wdarł się do pola karnego, gdzie w starciu z Wilczyńskim upadł na murawę. Sędzia wskazał na jedenastkę, którą zawodnik Junosti realizował (0-1). Pogończycy jednak nie chcieli się godzić z takim wynikiem i jeszcze przed gwizdkiem na przerwę pięknym strzałem Pieroga wyrównali rachunek meczu (1-1).

Druga połowa zaskoczyła Pogoń kolejnym karnym. Warto tu dodać, że nawet zawodnicy Junosti gwizdek sędziego odebrali za faul w ataku. Rozmowy z arbitrem nie przyniosły żadnego skutku i jeszcze bardziej rozłościli gospodarzy. Bramkarz niebiesko-czerwonych uratował ! Gra obu drużyn była bardzo widowiskowa. Piękne kombinacyjne akcje i dużo strzałów zapowiadały kolejne bramki. W 60 min po dośrodkowaniu były zawodnik Pogoni — Gładkij celny strzałem znów dał gościom prowadzenie (1-2). Jednak Pogoń nie poddawała się, w ostatnim kwadransie meczu (76 min) po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Bilecki mocnym strzałem  wyrównał wynik meczu (2-2). Taki wynik utrzymał się do końca pojedynku.

Poniżej dajemy skrót meczu oraz karny w 3 min 43 sek. wideo. Mam nadzieję, że decyzja sędziego -Aleksandra Szandora, zostaną dokładnie zbadana. A szef komitetu arbitrów Andrij Szandor, który zbiegiem okoliczności jest ojcem sędziego tego meczu, da ocenę jego działaniom.

Projekt wspófinansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach wsparcia Polonii i Polaków za granicą.