Trzeci mecz w ciągu jednego tygodnia dał się we znaki zawodnikom Pogoni Lwów. W niedzielne popołudnie nasi piłkarze zmierzyli się na wyjeździe z zespołem Piętniczanie. Zmęczenie intensywnym kalendarzem rozgrywek było widoczne od pierwszych minut, jednak mimo trudnych warunków Pogończycy zdołali wywalczyć cenny punkt.

Gospodarze od początku spotkania narzucili wysokie tempo i próbowali jak najszybciej zdobyć bramkę, która pozwoliłaby im przejąć kontrolę nad meczem. Nasza defensywa spisywała się dobrze – mimo kilku groźnych strzałów rywali, żaden z nich nie znalazł drogi do siatki. W jednej z sytuacji uratował nas słupek. Pod koniec pierwszej połowy Pogoń miała swoje szanse – groźne akcje przeprowadzili Stecenko i Kadai, jednak zabrakło precyzji w wykończeniu.

W drugiej połowie Pogoń ponownie oddała inicjatywę gospodarzom, licząc na okazje z kontrataku. W jednej z akcji, w środku drugiej połowy, Mazur zauważył bramkarza rywali zbyt daleko wysuniętego poza pole bramkowe i mocnym strzałem próbował go zaskoczyć. Niestety, piłka minimalnie przeleciała nad poprzeczką – była to jedna z najlepszych okazji w meczu.
Pomimo kilku prób z obu stron, spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

To cenny punkt wywalczony na trudnym terenie, który umieścił niebiesko-czerwonych na  7. miejscu w ligowej tabeli. Już w najbliższym meczu Pogoń znów zmierzy się na wyjeździe – tym razem z FC Mościska, aktualnym wiceliderem rozgrywek. Trzymamy kciuki za chłopaków!