W wyjazdowym meczu lwowska Pogoń zmierzyła się z drohobycką Hałyczyną. Spotkanie, które odbyło się na stadionie w Drohobyczu, przyniosło wiele emocji i zakończyło się wyraźnym zwycięstwem gości.
Mecz rozpoczął się od kilku dynamicznych ataków gospodarzy, które jednak nie przyniosły zamierzonego efektu. Drużyna z Drohobycza próbowała narzucić swoje tempo gry, ale lwowska Pogoń skutecznie odpierała ich ataki. W 18. minucie spotkania miało miejsce przełomowe wydarzenie – Pyłypyszyn, oddał mocny strzał z dystansu. Piłka, lecąc tuż pod poprzeczką, zaskoczyціян bramkarza Hałyczyny, co pozwoliło Pogoni objąć prowadzenie 1-0.
Do końca pierwszej połowy obie drużyny walczyły zacięcie o kontrolę nad piłką. Mecz stał się bardziej dynamiczny i ostry, co skutkowało częstymi faulami i przerwami w grze. Żadna z drużyn nie potrafiła jednak wykorzystać sytuacji, aby zmienić wynik przed przerwą.
Po przerwie drużyna Pogoni przystąpiła do gry z jeszcze większym zaangażowaniem. Ich nacisk na bramkę Hałyczyny nie osłabł, co szybko przyniosło efekty. W wyniku błędu obrońców Hałyczyny piłka trafiła do Bojka, który bez problemu wdarł się do pola karnego i ograł bramkarza, podwyższając wynik na 2-0.
Drohobycka drużyna, widocznie zniechęcona i zdemotywowana, nie potrafiła odzyskać równowagi. Zaledwie pięć minut po drugim golu, kolejne nieporozumienie między obrońcą a bramkarzem Hałyczyny zakończyło się strzeleniem trzeciego gola. Tym razem piłka, skierowana do pustej bramki, ustaliła wynik meczu na 3-0 dla Pogoni Lwów.
Wynik 3-0 utrzymał się do ostatniego gwizdka. Pogoń Lwów wywiozła z Drohobycza cenne trzy punkty, które umacniają ich pozycję w tabeli.