Dzisiejszy mecz z FC „Mikołajów” 11 kolejki Premier Ligi Obwodowej na długo utwi w naszej pamięci. Ten mecz przyniósł dużo wątpliwości o obiektywność decyzji sędziowskich.

Po dość mocnym naciskiem gości w pierwszych minutach spotkania Pogończycy zdołali przejąć inicjatywę i strzelić bramkę w 35 min. Radość prowadzenia w meczu jednak była dość krótka. W 40 min. spotkania sędzia wskazał na rzut karny dla Mikołajowa. Jego decyzja była dla nas dość dziwną gdyż napastnik gości raczej faulował w ataku.

Kluczowe wydarzenie odbyło się po przerwie. W 66 min. meczu po wrzucie autu piłka przeskoczyła bramkarza Mikołajowa i po zagraniu Kudryka trafiła do siatki gości. Decyzja sędziego była szokującą. Sędzia wskazał na spalony nie uznając bramki. Cała drużyna Pogoni ruszyła do arbitra przypominając, że w zasadach gry spalonego z autu nie istnieje. Sędzia zmienił swą decyzję skierowawszy ręce na środek boiska. Ta wiadomość nie spodobała się trenerowi FC „Mikołajów”, który wbiegł na boisko do sędziego. Po dość długiej rozmowie z trenerem sędzia znów zmienia swą decyzję odwołując bramkę, lecz teraz przyczyną jest atak na bramkarza.

Kolejne apelacje Pogończyków nie przyniosły korzyści. Mecz zakończył się remisem 1-1 oraz skąpymi łzami młodych zawodników Pogoni.

Lwowski Klub Sportowy zwrócił się do prezesa Federacji Piłkarskiej Lwowskiego Obwodu z protestem. Czekamy na decyzję.